wtorek, 31 marca 2015

Niesforny Bram, czyli wizyta w kinie studyjnym Awangarda2

Wtorkowe marcowe przedpołudnie. Pochmurno i wietrznie, deszczowo a nawet śnieżnie. W sam raz, by z filiżanką kawy lub herbaty zasiąść w wygodnym fotelu, w przytulnym, ciepłym pomieszczeniu.... W sam raz, by w gronie dobrych znajomych obejrzeć znakomity film.
To przytrafiło się dziś części naszej grupy EDWiM.
Odwiedziliśmy fantastyczne miejsce. Wspięliśmy się po licznych schodach, by spotkać przemiłe osoby prowadzące w Olsztynie studyjne kino Awangarda2.

Dzieci ulokowały się na czerwonych sofach.
Dorośli na kinowych, wygodnych fotelach.


A wracając do domu... potwierdziło się przypuszczenie, że Bram jest wśród nas;-)

***

Niesforny Bram. Ciepły, familijny film. Prowokujący salwy śmiechy i łzy wzruszenia. Uroczy główny bohater, nie pozwala się nie lubić. Nawet gdy jest 'niesforny'... a może właśnie dlatego, że taki jest... Jest przecież dzieckiem.

Awangardo, dziękujemy!


sobota, 28 marca 2015

Zajęcia teatralne

W olsztyńskim Pałacu Młodzieży organizowane są fantastyczne zajęcia. Między innymi wspaniała zabawa z panią Magdą Marek, która wprowadza dzieci w świat teatru. Co poniedziałek grupa, w której w składzie są również edukowane domowo dzieciaki, ćwiczy i bawi się improwizując, deklamując.... i co tam jeszcze;-)



A finałem takich zabaw bywają przedstawienia. Jak to ostatnie przygotowane z okazji Dnia Świętego Patryka.
Koniecznie zajrzyjcie jeszcze do galerii Pałacu Młodzieży oraz do galerii gazety olsztyńskiej.

Matematyczny kangur i sprawdzian z...

Niektórzy lubią matematyczne wyzwania. Bawią ich ciekawe zadania, takie jakie od lat proponowane są w ramach konkursu matematycznego kangur. W tym roku również wybraliśmy się do zaprzyjaźnionej szkoły podstawowej, by podjąć się wyzwania.
A przy okazji nawiązywaliśmy nowe znajomości i rozwijaliśmy te już istniejące. Wygląda na to, że poza dobrze napisanym testem matematycznym, jeszcze lepiej wypadł "sprawdzian z socjalizacji" ;-)



Zaćmienie słońca.

Jedna z ważniejszych informacji, która przepływała z ust do ust, dotyczyła zaćmienia słońca. Część EDWiM odwiedziła tego dnia olsztyńskie planetarium, gdzie przygotowany został sprzęt, umożliwiający bezpieczne podziwianie zjawiska. Kolorowe filtry, specjalne szybki... i mnóstwo ciekawskich oczu... 


A poza oglądaniem przed budynkiem planetarium, jak tarcza księżyca zasłania stopniowo słońce... Wzięliśmy udział w 45minutowym pokazie specjalnym.. Pod kopułą planetarium obejrzeliśmy różnego rodzaju zaćmienia, jak również tranzyty planet. Zobaczyliśmy potrójne księżycowe zaćmienie na odległej planecie oraz to nam najbliższe zaćmienie słońca, tyle że z perspektywy pełnego przesłonięcia tarczy.
Było - jak zwykle - fantastycznie!

Zgodnie z Naturą - warsztaty.

Zgodnie z Naturą to ogólnopolski projekt edukacji ekologicznej skierowany do szkół podstawowych i gimnazjalnych. 
Informacje na temat tego projektu znajdziecie na stronie internetowej CEO Zgodnie z Nauturą

Przed warsztatami dzieci przygotowywały się w domach, realizując zajęcia inspirowane scenariuszami lekcji [tutaj]


 Niektóre hasła były dzieciom znane, inne zupełnie nowe.


Niektóre rzeczy rozpracowywane były w domu... a część zajęć odbyła się na podwórku.



Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy scenariuszy nieco nie zmodyfikowali... Fantazja poniosła nas w rejony Natura2000 i bioróżnorodności...



A w dniu warsztatów?
W piątkowy poranek c
ień zmartwienia wkradał się na moje lico... Część dzieci wyjechała, część nie dojechała, byli też tacy, których zmogły kwestie zdrowotne... Co to będzie? Co to będzie... I nagle... zmartwienia prysły jak mydlana bańka... Przyjechała ekipa, która sprawiła, że przez kilka godzin dzieciarnia działała... 



A po warsztatach, gdy dzieci rozpoczęły opowiadanie o tym co wydarzyło się fajnego-i-ciekawego... to przestały mówić po godzinie! 



W finale padło hasło: - Czy możemy mieć jeszcze takie zajęcia? 
Chcemy jeszcze! 
Pozdrawiamy serdecznie i dzię-ku-je-my! grupa Edukacja Domowa Warmia i Mazury


i-jo i-jo, czyli wizyta u strażaków

Początek marca, jeszcze chłodne przedwiośnie... a ekipa młodszych dzieci EDWiM rusza sprawdzić co się dzieje u tych osób, które zajmują się naprawdę gorrrrącymi sprawami. Warsztaty w jednostce Staraży Pożarnej w Olsztynie, znajdującej się przy ulicy Zientary-Malewskiej, były fantastyczne.


Bardzo dziękujemy!

Warsztaty entomologiczne

20.02.2015 r. grupa dzieci z Edukacji Domowej WiM ruszyła na warsztaty prowadzone przez zawodowego entomologa - czyli znawcę i miłośnika owadów - Panią Dr ...


Uzbrojeni w lupy i dobry humor oraz chęci do poszerzenia wiedzy i umiejętność pracy w zespole... Zajęcia były fantastyczne i już umówiliśmy się na spotkanie latem, na łące:-)

Krótko o ekonomii wykładanej przez umysł humanistyczny

Kolejne spotkanie „Pałacowe” - 13 marca – oczywiście piątunio – choć u nas raczej przesądnych nie było, bo humory były wyśmienite u wszystkich, którzy stawili się na trudnych zajęciach „o wartości pieniądza”. Dlaczego trudnych?? Temat "życiowy” i niby ciekawy – tylko jak wytłumaczyć dzieciom wczesnoszkolnym pojęcia: inflacja, popyt, podaż, hurt, detal, kurs walut itp. jeśli samemu zrozumiało się je dopiero w dorosłym życiu?? 




Dla prowadzącej było to nie lada wyzwanie, tym bardziej że od matmy, fizyki i chemii zawsze wolała polski, historię i muzykę. Jednak mimo trudności cel główny został osiągnięty – w głowach dzieci zostało stworzone połączenie nerwowe kojarzenia wyżej wymienionych pojęć z transakcjami kupna-sprzedaży. 


Chyba największą atrakcją zajęć było potrójne organizowanie targu na którym trzeba było zakupić odpowiednie produkty. Na rynku nie było monopolu – różne sklepy, różne ceny, liczenie kto ile zarobił, kto ile wydał, a do tego utrudnienia – drożenie surowców, albo brak odpowiedniej ilości towaru. Niektórzy odkryli w sobie żyłkę handlowca, jeszcze inni przekupki. 


Targowanie się nie było obce młodym ludziom – wniosek: trzeba ich wysyłać częściej na zakupy
Aneta

piątek, 6 marca 2015

krótki spacer do biblioteki

Nie wybieram się do biblioteki bez mocnej torby, która nie urwie się pod ciężarem zawartości. Moja rodzina łaknie książek, czytamy wieczorami i rankami, uczymy się - też z książek. Problem jest tylko jeden: jak to wszystko donieść do domu? :) Wśród książek, które dziś oddaję do biblioteki  prawie wszystko dotyczy Antarktydy - tak, jak i nasze rozmowy domowe. Jestem w trakcie przeprowadzania warsztat z projektu "dziecko na warsztat II", stąd ta monotematyczność w lekturze ( a propos: naprawdę na Antarktydzie nie ma niedźwiedzi polarnych, ani Eskimosów - ciągle zastanawia mnie: skąd wzięło się to przekonanie wśród dorosłych ludzi?).


Na spacer zabieram naszą ulubioną sąsiadkę - też z edukacji domowej - która wychodzi nam na spotkanie z plecakiem pełnym książek. Ruszamy!
Wokół śnieg - w marcu musi być jak w garncu - tak przynajmniej twierdzi mój syn. 
Po drodze rozmawiamy o przebiśniegach, bo kilka oparło się niesprzyjającym warunkom i pokazało swoje białe kielichy.



Pani Ela z biblioteki nr 9 zawsze dopytuje nas - o czym teraz uczymy się i żartuje, że jej biblioteka jest nieoficjalnym księgozbiorem dla edukatorów domowych.
Obiecuję sobie, że moja torba w drodze powrotnej będzie lżejsza ... na próżno jednak!
Obietnice rozwiewają się, gdy widzę nowe zabawne książki.



Dziesięć książek! Torba na szczęście dużo zniesie.
Mimo wiatru w oczy i przenikającego zimna - cieszę się. Coś w sobie mają te-jeszcze-nie-przeczytane książki.
W domu od razu zaczynamy czytać.
Taki to już nasz urok.

autor: Bogusia